piątek, 28 lipca 2017

Ania ze Złotego Brzegu

Cześć kochani,
Miesiąc bez Ani, miesiącem straconym. Tak więc, zapraszamy was z Anią do Złotego Brzegu. Trochę się u naszej rudowłosej bohaterki pozmieniało :-).

Ania jest już mamą pięciorga wspaniałych dzieci(szóste w drodze), i to właściwie na ich perypetiach skupia się tak książka. Tak jak kiedyś ich mama, przeżywają liczne przygody, bawią się, poznają nowych ludzi...

Powiem wam, że teraz patrząc na tą książkę, nie bawi mnie ona tak jak wcześniej. Między przygodami dzieci, autorka wplątała także kłopoty małżeńskie i inne tego typu problemy.
Same historie też mogły być zabawniejsze ale jak powszechnie wiadomo, L.M. Montgomery pisząc tą książkę cierpiała na depresję. Żałuję też, że to nie nasza ukochana Ania jest główną bohaterką. Jej losy schodzą na bok. Bardzo mnie to zasmuciło.

Cytat z książki: "Bezustanne zmiany!Nie można nic na to poradzić.Trzeba pogodzić się z tym,że przeszłość odchodzi,przyjmować teraźniejszość,kochać ją i uświadamiać sobie,że i ona też musi przeminąć.Wiosna,nawet najpiękniejsza,ustępuje miejsca latu,a lato-jesieni."
Moja ocena: :-)




:-( - nie polecam
:-/ - szału nie ma
:-) - polecam
:-) <3 - biegnij do księgarni

* zdjęcia pochodzą z internetu

piątek, 21 lipca 2017

#3 Innymi słowy

Cześć kochani,
Na dziś mam dla was różnice jakie znalazłam między serialem a książkami o Poldarkach.
Od razu informuję, że post powstał w oparciu o książki (1-4) i serie (1-2) :-).

1. Wygląd głównych bohaterów
To o nim pomyślałam na początku. Rudowłosa w serialu Demelza, w książce ma czarne włosy, Elizabeth jest blondynkom. Także George wygląda inaczej, Winston opisuje go jako postawnego mężczyznę, no a jak wiemy serialowy Warleggan jest szczupły.


2. Służący
W serialu służącymi Rossa i Demelzy są dalej Jud i Prudie a także Jinny, w książce mamy natomiast Państwa Gimlett.


3. Ciąża Demelzy
W serialu Demelza podczas procesu Rossa, informuje Elizabeth, że jest w ciąży. W książce do tej sytuacji nie dochodzi.

4. Wiek Demelzy gdy poznała Rossa
W serialu, Demelza podczas poznania Rossa jest już prawie dorosłą kobietą, w książce natomiast jest jeszcze dzieckiem (nie pamiętam dokładnie ale ma chyba 12 czy 13 lat).


5. Cytaty 
Często zdarzało się, że w serialu kwestie mówili inni bohaterowie, niż w książce. Nie przytoczę wam tu konkretnego cytatu, bo nie mam go zapisanego ale musicie uwierzyć mi na słowo :-).


To tyle na dziś. Zapewne różnic jest dużo więcej, pewnie o połowie zapomniałam :-). Uważam jednak,  że książka i serial są jednak bardzo zgodne. Zachęcam was do zapoznania z oby dwoma.



piątek, 14 lipca 2017

Panie z Cranford

Cześć kochani,
W ten jakże piękny dzień, mam dla was coś z klasyki. Jak zapewne wiecie po tytule są to "Panie z Cranford". Nie przedłużając zapraszam was na "recenzję".

Przenosimy się pod koniec XIX wieku do niewielkiego miasteczka Cranford. Żyją tu w większości  wdowy i stare panny. Mimo braku pieniędzy, kobiety wszelkimi sposobami starają się zachować pozory bogatych. O braku pieniędzy nie dyskutują - to nie wypada. Żyją tak jakby wciąż należały do klasy wyższej. Mają mnóstwo ciekawych i zabawnych przygód.

Hmm, "Panie z Cranford".... Jest takie przysłowie "Raz na wozie, raz pod wozem", idealnie opisuje ono czytanie przeze mnie tej książki. Były chwile kiedy miałam ochotę ją zamkną z nudów i takie kiedy nie mogłam przestać czytać. Ogólnie podobała mi się, ale z pewnością nie będzie jedną z moich ulubionych książek. A jeśli wy chcecie się przenieść do wspaniałego XIX wieku, zapomnieć o problemach i poczytać coś humorystycznego to lepiej trafić nie mogliście.

Cytat z książki: "Głos rozsądku to zawsze jest tylko to, co ktoś inny ma do powiedzenia. A ja uważam, że właśnie to, co ja mam do powiedzenia, jest rozsądne, a zresztą, czy jest, czy nie jest, powiem to i będę przy swoim obstawać."
Moja ocena: :-)





:-( - nie polecam
:-/ - szału nie ma
:-) - polecam
:-) <3 - biegnij do księgarni

* zdjęcia pochodzą z internetu

piątek, 7 lipca 2017

Kaprysy losu

Witajcie kochani,
Jak mijają wam wakacje? Wreszcie jest czas na poleniuchowanie. No i oczywiście na czytanie. Przygotowałam dla was recenzję książki, która nieodłącznie kojarzy mi się z wakacjami i latem.
 A mówię tu o "Kaprysach losu" Jadwigi Courths-Mahler.

Główna bohaterka, Waltraut stoi przed trudnym zadaniem. Jej ojciec pragnie wydać ją za mąż za syna swojego, zmarłego przyjaciela. Jest to dla młodych szokiem, gdyż wychowywali się jako brat i siostra. Postawiają spełnić jednak prośbę ukochanego taty. Ale co z ich drugimi połówkami? A może ojciec zmieni zdanie? Wszystko skomplikuje rodzinna tajemnica, która po latach wyjdzie na wierzch.

No więc, jest to książka co do której nie możecie mieć za dużych wymagań. Zwykły romans z tajemnicą w tle. Czasem niemiłosiernie nudny... Mojego serca nie zdobył. Jest strasznie przewidywalny, spełniło się wszystko czego się spodziewałam. Nie polecam wam go. Może innym się podoba, ale dla mnie szału nie ma...

Cytat z książki: "Mój dom jest przy tobie."
Moja ocena: :-(





:-( - nie polecam
:-/ - szału nie ma
:-) - polecam
:-) <3 - biegnij do księgarni

* zdjęcia pochodzą z internetu

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.