piątek, 14 lipca 2017

Panie z Cranford

Cześć kochani,
W ten jakże piękny dzień, mam dla was coś z klasyki. Jak zapewne wiecie po tytule są to "Panie z Cranford". Nie przedłużając zapraszam was na "recenzję".

Przenosimy się pod koniec XIX wieku do niewielkiego miasteczka Cranford. Żyją tu w większości  wdowy i stare panny. Mimo braku pieniędzy, kobiety wszelkimi sposobami starają się zachować pozory bogatych. O braku pieniędzy nie dyskutują - to nie wypada. Żyją tak jakby wciąż należały do klasy wyższej. Mają mnóstwo ciekawych i zabawnych przygód.

Hmm, "Panie z Cranford".... Jest takie przysłowie "Raz na wozie, raz pod wozem", idealnie opisuje ono czytanie przeze mnie tej książki. Były chwile kiedy miałam ochotę ją zamkną z nudów i takie kiedy nie mogłam przestać czytać. Ogólnie podobała mi się, ale z pewnością nie będzie jedną z moich ulubionych książek. A jeśli wy chcecie się przenieść do wspaniałego XIX wieku, zapomnieć o problemach i poczytać coś humorystycznego to lepiej trafić nie mogliście.

Cytat z książki: "Głos rozsądku to zawsze jest tylko to, co ktoś inny ma do powiedzenia. A ja uważam, że właśnie to, co ja mam do powiedzenia, jest rozsądne, a zresztą, czy jest, czy nie jest, powiem to i będę przy swoim obstawać."
Moja ocena: :-)





:-( - nie polecam
:-/ - szału nie ma
:-) - polecam
:-) <3 - biegnij do księgarni

* zdjęcia pochodzą z internetu

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Chcesz się ze mną podzielić swoimi odczuciami co do książki lub mojej mini recenzji? Zapraszam Cię więc do komentowania.

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.