piątek, 28 lipca 2017

Ania ze Złotego Brzegu

Cześć kochani,
Miesiąc bez Ani, miesiącem straconym. Tak więc, zapraszamy was z Anią do Złotego Brzegu. Trochę się u naszej rudowłosej bohaterki pozmieniało :-).

Ania jest już mamą pięciorga wspaniałych dzieci(szóste w drodze), i to właściwie na ich perypetiach skupia się tak książka. Tak jak kiedyś ich mama, przeżywają liczne przygody, bawią się, poznają nowych ludzi...

Powiem wam, że teraz patrząc na tą książkę, nie bawi mnie ona tak jak wcześniej. Między przygodami dzieci, autorka wplątała także kłopoty małżeńskie i inne tego typu problemy.
Same historie też mogły być zabawniejsze ale jak powszechnie wiadomo, L.M. Montgomery pisząc tą książkę cierpiała na depresję. Żałuję też, że to nie nasza ukochana Ania jest główną bohaterką. Jej losy schodzą na bok. Bardzo mnie to zasmuciło.

Cytat z książki: "Bezustanne zmiany!Nie można nic na to poradzić.Trzeba pogodzić się z tym,że przeszłość odchodzi,przyjmować teraźniejszość,kochać ją i uświadamiać sobie,że i ona też musi przeminąć.Wiosna,nawet najpiękniejsza,ustępuje miejsca latu,a lato-jesieni."
Moja ocena: :-)




:-( - nie polecam
:-/ - szału nie ma
:-) - polecam
:-) <3 - biegnij do księgarni

* zdjęcia pochodzą z internetu

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Chcesz się ze mną podzielić swoimi odczuciami co do książki lub mojej mini recenzji? Zapraszam Cię więc do komentowania.

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.