piątek, 4 sierpnia 2017

Bellagrand

Cześć kochani,
Do przeczytania tej książki nie byłam zbyt zachęcona. Wszystko przez poprzednią część "Dzieci wolności". Miałam jednak ją na półce i postanowiłam się z nią zmierzyć. No i ... nie żałuję.

Harry i Gina są już po ślubie. Można by pomyśleć, że to już koniec problemów. Nic bardziej mylnego, to dopiero początek. Kłótnie, różne poglądy, areszty, brak pieniędzy... No tylko część kłopotów z którymi przyjdzie im się zmierzyć. Czy mimo to ich miłość zatriumfuje?

No więc... Jest to książka o wiele lepsza od "Dzieci wolności". Mimo to jednak, znów jest dużo polityki, jednak o wiele mniej niż w poprzedniej książce. Czyta się ją nawet dobrze. Bardzo polubiłam w tej książce Gine, która jest naprawdę silną i mądrą kobietą, z Harrym było wręcz przeciwnie. Jeszcze chyba nigdy nie było takiego bohatera, który wzbudzał by we nie żądze mordu. Tak więc Harry bój się! :-D

Ps. Spokojnie nic mu nie zrobię :-).

Cytat z książki: " Zostaję, bo go kocham. Zostaję, bo jest moją rodziną, bo zasługujesz, by mieć ojca. Gdziekolwiek on pójdzie, pójdę i ja. On jest statkiem, Aleksandrze. My tylko pasażerami. A jeśli statek zatonie? Zatoniemy razem z nim. Kiedy umrę i mnie rozetną…znajdziesz ojca leżącego na moim sercu."
Moja ocena: :-)







:-( - nie polecam
:-/ - szału nie ma
:-) - polecam
:-) <3 - biegnij do księgarni

* zdjęcia pochodzą z internetu



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Chcesz się ze mną podzielić swoimi odczuciami co do książki lub mojej mini recenzji? Zapraszam Cię więc do komentowania.

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.