Hej kochani,
Jak pewnie widzicie po tytule dziś będzie o "Ani z Zielonego Wzgórza". Jest to książka do której mam ogromny sentyment. To właśnie od niej zaczęła się moja przygoda z książkami. Ja jestem gotowa a wy ? A więc zaczynamy :)
Jest to opowieść o nastoletniej dziewczynce Ani Shirley, sierocie, którą przez pomyłkę zaadoptowali Mateusz i Maryla Cuthbert. Książka opisuje liczne przygody naszej bohaterki: jej marzenia, sukcesy, porażki, nowe znajomości... Książka przepełniona jest takim rodzinnym ciepłem, za każdym razem gdy ją czytam czuję się tak bezpiecznie i beztrosko. W każdą postać występującą w książce jestem w stanie uwierzyć, są one naprawdę dobrze wykreowane, są takie ludzie, mają swoje wady ale też i liczne zalety. W "Ani z Zielonego Wzgórza" znajdziecie mnóstwo humoru i takiej dziecięcej beztroski. Polecam ją wam bardzo serdecznie. Warto choć na chwilę przenieść się do cudownej krainy dzieciństwa.
Cytat z książki:
"Najgorsze jednak w wyobraźni jest to, że nadchodzi chwila, w której trzeba przerwać marzenie, a to bardzo boli".
Moja ocena: :)
:( - nie polecam
:/ - szału nie ma
:) - polecam
:) <3 - biegnij do księgarni
* zdjęcia pochodzą z internetu
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Chcesz się ze mną podzielić swoimi odczuciami co do książki lub mojej mini recenzji? Zapraszam Cię więc do komentowania.