To moja pierwsza "recenzja" na tym blogu, więc proszę was o wyrozumiałość.
Na dziś wybrałam książkę autorstwa Anny Herbich "Dziewczyny z Powstania". Mam nadzieje, że ten wpis przypadnie wam do gustu. Zapraszam do czytania :).
Nie odpowiadajcie na to pytanie. Bo sami tego nie wiecie. Nie macie pojęcia jakie uczucia obudziłaby w was wojna. Praktycznie z każdej tej historii płynie jeden morał : doceńcie to co macie i nie martwcie się głupstwami. Jestem pod wielkim wrażeniem siły tych kobiet. Tego, że się nie poddały, a miały naprawdę ciężko. Halina urodziła na kilka godzin przed wybuchem Powstania Warszawskiego. Rena straciła swego ukochanego i nie mogła go nawet pochować. Teresa przeżyła deszcz krwi na ulicy Kilińskiego. Te i inne historie znajdziecie w książce "Dziewczyny
z Powstania" do której przeczytania serdecznie was zachęcam. Mnie zachwyciła już od pierwszych stron. Wielkim plusem są też znajdujące się w niej liczne zdjęcia. Jeszcze tu jesteście?
Biegnijcie zaraz do księgarni lub biblioteki. Wierzcie mi, że nie będziecie żałować.
Cytat z książki:
"Najlepsi nasi ludzie, najlepsi Polacy zginęli w Powstaniu Warszawskim. Po wojnie ich zabrakło, a ich miejsce zajęły szumowiny, karierowicze. To już nie jest to samo państwo i to już nie jest ten sam naród. Stary, wspaniały świat, w którym zostałam wychowana i którego byłam i chyba do dzisiaj jestem częścią, został unicestwiony. Wiele jeszcze czasu upłynie, nim to wszystko odrobimy."
Ocena książki : :) <3
:( - nie polecam
:/ - szału nie ma
:) - polecam
:) <3 - biegnij do księgarni
* zdjęcia pochodzą z internetu
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Chcesz się ze mną podzielić swoimi odczuciami co do książki lub mojej mini recenzji? Zapraszam Cię więc do komentowania.